Jeśli na świątecznym stolę znajdą się mazurki, jajka i sałatka warzywna, dużo więcej do szczęścia mi nie trzeba, choć nie obrażę się, jeśli pojawią się też dobre wędliny czy pasztet. Te pierwsze, choć uwielbiam najbardziej, robię tylko raz w roku, do tego prawie zawsze te same: pomarańczowy, karmelowy i czekoladowy. Zdarzało mi się oczywiście eksperymentować i powstawały mazurki czekoladowo-miętowe, grejpfrutowe czy bounty, ale koniec końców trzy polewy prezentowane dzisiaj cieszą się największym powodzeniem.
przejdź prosto do przepisuZatem bez owijania w bawełnę przechodzę od razu do sedna, czyli przepisu na trzy małe mazurki: pomarańczowy, czekoladowy ze śliwką oraz karmelowy i jak je zrobić w 2 godziny!
- Najpierw przygotowujemy ciasto i je chłodzimy.
- W międzyczasie przygotowujemy masę pomarańczową, karmelową, a śliwki gotujemy z alkoholem.
- Pieczemy ciasto. Czekoladę zalewamy podgrzaną śmietanką. Spody studzimy i zalewamy masami. Dekorujemy.
W dwóch godzinach niestety nie zdążyłam skończyć karmelowego, bo musiałam poczekać, aż masa trochę stężeje, zanim polałam czekoladą. Ale poza tym prawie wszystko było gotowe, a 2 pozostałe mazurki zostały udekorowane 🙂
W tym roku wykorzystałam migdały blanszowane, a w zeszłym (co widać poniżej) migdały nieblanszowane. I chyba nie ma większej różnicy. W obydwu przypadkach kupiłam migdały już zmielone i tak jest chyba lepiej, bo są drobniejsze niż zmielone w malakserze. Jeśli macie młynek do kawy, nie będzie miało to znaczenia.
- 300g mąki pszennej
- 100g mielonych migdałów* (blanszowanych bądź nie)
- 2 łyżki cukru
- szczypta soli
- 200g zimnego masła
- 1 żółtko
- Mąkę wymieszać z suchymi składnikami. Palcami wcierać pokrojone masło (dobrze mieć zimne ręce), aż do uzyskania masy na podobieństwo bułki tartej (można wykorzystać malakser).
- Ciasto wysypać na blat, dodawać żółtko wymieszane z 1-2 łyżkami zimnej wody (ew. odrobinę więcej), aż powstanie gładkie, nieklejące ciasto. Nie wyrabiać za długo, tylko do połączenia składników.
- Podzielić na 3 części, rozpłaszczyć (szybciej się schłodzi) i przełożyć do lodówki na 45-60 minut, albo aż trochę stwardnieje.
- Rozwałkować na placki o grubości 0,5-1 cm w dowolnym kształcie, część ciasta pozostawiając na ulepienie brzegów. W tym celu najlepiej ulepić ruloniki. Brzegi zawsze robić trochę wyższe niż mają być docelowo, bo trochę opadną. I powinny być trochę szersze na dole (będą bardziej stabilne). Ponakłuwać ciasto widelcem.
- Piec w 190C przez ok 20 minut, albo aż ciasto będzie ładnie przyrumienione. Mi 3 mazurki nie mieszczą się naraz, więc piekę na dwie tury. Wyciągnąć z piekarnika, chwilę ostudzić i przełożyć na kratkę do całkowitego ostygnięcia.
- UWAGA: ciasto z początku jest bardzo delikatne. Przenosić przy pomocy tekturki albo cieniutkiej blaszki. Albo piec w blaszce, w której ciasto będzie aż do zalania masą. Gdyby się jakiś złamał (co mi się zdarza prawie zawsze), problemu nie ma, masa wszystko usztywni i sklei.
Mazurek pomarańczowy
2 pomarańcze (ok. 550g)
ok. 3/4 szklanki cukru (wszystko zależy od słodkości pomarańczy i preferencji)
ewentualnie trochę soku z cytryny.
Jedną pomarańczę zetrzeć na tarce (całą albo prawie całą jak się uda), z drugiej wycisnąć sok (ok. 120ml) i gotować w garnku z cukrem na średnim ogniu, aż masa zgęstnieje na marmoladę, ok. 20-30 minut. Cukier można wcześniej skarmelizować. Im masa gęstsza się będzie robić, tym bardziej zmniejszać ogień. Ma być w miarę gęsta, ale wciąż lejąca. Gdyby była za słodka, dodać soku z cytryny. Gdy masa lekko ostygnie, wylać na ciasto i udekorować według uznania.
Mazurek czekoladowy ze śliwką
ok. 150g suszonych śliwek (można pominąć i zrobić więcej masy czekoladowej)
ok. 75 ml alkoholu (porto, rumu, brandy)
masa czekoladowa: 150g czekolady (gorzkiej 70%, dobrej jakości) + 175g śmietanki 30% + opcjonalnie 1 łyżka cukru
Czekoladę połamać na kawałeczki i zalać dobrze podgrzaną śmietanką (z ew. dodatkiem cukru). Gdy czekolada się rozpuści, dokładnie wymieszać, aż masa będzie jednolita i błyszcząca. Dobrze to zrobić w metalowej misce, gdyby za bardzo zgęstniała, łatwiej będzie podgrzać.
Śliwki chwilę gotować z alkoholem, aż płyn wyparuje. Lekko ostudzić, rozpłaszczyć albo pokroić na mniejsze kawałki, ułożyć na spodzie i zalać masą czekoladową, rezerwując trochę na polanie mazurka karmelowego. Schłodzić w lodówce.
Mazurek karmelowy
1/2 szklanki cukru (białego)
3 łyżki wody
60 ml śmietanki 30% + 40 g masła + 1/2 łyżeczki aromatu waniliowego + 1/4 łyżeczki soli
pozostała masa czekoladowa (jeśli za bardzo zgęstnieje, można podgrzać w kąpieli wodnej)
Śmietankę podgrzać z wanilią i solą. Jeśli nie macie malutkiego garnuszka, można to zrobić w ramekinie w piekarniku.
Przygotować drugi garnek. Tym razem większy. Cukier wsypać na środek, dodać wodę i na średnim ogniu podgrzewać, aż cukier zacznie się topić*. Można delikatnie pokręcić garnkiem. Gdy cały cukier się rozpuści, zwiększyć ogień i gotować, aż cukier się skarmelizuje. Mieszać delikatnie lub tylko kręcić garnkiem. Gdy będzie bursztynowy, zdjąć z ognia, dodać podgrzaną śmietankę. Uwaga: może pryskać (jeśli śmietana będzie zimna, będzie pryskać jeszcze bardziej i może się zwarzyć)! Wrócić z garnkiem na ogień, chwilę gotować. Wyłączyć ogień, dodać masło. Mieszać, aż masa będzie jednolita i błyszcząca. Odrobinę ostudzić i przelać do formy. Gdy trochę stężeje, na wierzch wylać pozostałą czekoladę (tylko uważać, żeby nie była za ciepła). Schłodzić w lodówce.
*nie chcemy kryształków cukru na ściankach garnka, bo uniemożliwią one karmelizację. Jeśli się tam znajdą, można je zetrzeć mokrym pędzelkiem. Gdyby cukier nie chciał się skarmelizować, masa zacznie się krystalizować i będzie się tworzyć biała piana z cukru, najlepiej proces zacząć od nowa.
Sos karmelowy można zastąpić kajmakiem.
Poniżej filmik pokazujący jak zrobić karmel. Początek 36s.
Mazurki najlepiej zrobić dzień przed planowanym jedzeniem, żeby spokojnie stężały, z początku najlepiej je schłodzić w lodówce (pomarańczowego nie trzeba). Jeśli w mieszkaniu nie jest za ciepło, mazurki mogą stać poza lodówką, choć najlepiej trzymać je w chłodnym miejscu.
Przyjemnego gotowania i smacznego !
A poniżej link do kilku inspiracji wielkanocnych.
[wpspw_recent_post grid="3" show_author="false" read_more_text="Czytaj dalej" limit="3"]
mazurki rewelacja, w tym roku robię po raz kolejny
dzięki Aguś! 😀 wesołych swiąt!
pyszne były. dzięki 🙂