Gdy szron osiada na dachach, a wydychane powietrze paruje na mrozie, bywalcy imprez halloweenowych i świątecznych jarmarków posilają się rozgrzewającymi napojami alkoholowymi. Grzane wino, piwo czy miód pitny działają kojąco na ciało i duszę, poprawiając nastrój – na przekór nieprzyjaznej aurze.
Grzańce i inne gorące trunki to tradycja, która sięga starożytnych cywilizacji. Zimne noce w antycznym Rzymie często uprzyjemniane były kieliszkiem podgrzanego wina. Pływający po lodowatych wodach Wikingowie chętnie popijali gorący miód z przyprawami, z kolei herbaty z dodatkiem mocniejszych trunków rozgrzewały podróżnych na Jedwabnym Szlaku.
Także i dziś – gdy temperatura spada, przedstawiciele różnych kultur sięgają po swoje ulubione gorące mikstury.
Ale dlaczego tak jest? Czy to tylko kwestia ciepła, które rozlewa się po ciele po wypiciu takiego napoju? Czy może czujemy, że ta pradawna tradycja wiąże się z odwieczną potrzebą dzielenia się w chłodne wieczory ciepłem, własnym towarzystwem i kojącymi opowieściami? Zanurzmy się w historii, która płynie niczym gorący trunek w mroźną noc.
Halloweenowy poncz pomarańczowy
Poncz wywodzi się z indyjskiej tradycji mieszania wody, cytryny, korzennych przypraw, alkoholu i herbaty. Za pośrednictwem Anglików, przepis rozprzestrzenił się w Europie i w Stanach Zjednoczonych, gdzie tradycja serwowania ponczu na imprezach tematycznych sięga XIX wieku. Amerykański poncz składał się z rumu, wody, cukru, przypraw i owoców. W Halloween można było go barwić na krwiście czerwony lub przerażająco czarny kolor i dekorować, np. jak zrobionymi z ciasta palcami wiedźmy. Nasz przepis na halloweenowy poncz stanowi przepyszną mieszankę soku jabłkowego, ananasowego i pomarańczowego, z dodatkiem syropu z agawy i korzennych przypraw – w hołdzie dla indyjskiego pierwowzoru. Napój wzbogacamy do smaku rumem i dekorujemy. Upiornie proste, prawda?
Grzaniec
Popularne w krajach Europy Środkowej i Północnej czerwone wino podgrzewane z przyprawami, takimi jak goździki, cynamon i skórka z cytryny to tradycyjny napój świąteczny. W zależności od regionu grzaniec bywa dosładzany miodem, wzbogacany niewielką ilością soku – np. jabłkowego czy pomarańczowego, a niekiedy nawet wzmacniany brandy. Zainspirowani tradycją, proponujemy urozmaicić smak grzańca sokiem z cytryny, pomarańczy i napojem żurawinowym: https://uwielbiam.pl/przepis/grzaniec
Grzaniec w świątecznym wydaniu warto podać z dodatkiem goździków, anyżu, cynamonu, przybrany gałązką rozmarynu.
Ciekawostką jest, że w Wielkiej Brytanii grzane wino nigdy nie było zbyt popularne, ponieważ wyspiarze preferują rodzimy przepis. Hot Toddy to gorąca woda zmieszana z alkoholem (najczęściej whisky), słodzikiem (miodem lub cukrem) i cytryną. Czasem dodaje się cynamon lub goździki dla przyjemnego aromatu.
Hot Toddy jest często polecany jako domowy środek na przeziębienie i grypę. Ciepły alkohol rozgrzewa i rozluźnia, podczas gdy miód działa kojąco na gardło.
Grzany cydr z pomarańczą i miodem
Jabłkowy grzaniec jest tradycyjnym napojem w krajach, gdzie produkcja cydru ma długą historię.
We Francji, zwłaszcza w Normandii i Bretanii, słynących z produkcji cydru, popularny jest „chaudrée” – tradycyjny cydrowy grzaniec z przyprawami i czasem z dodatkiem Calvadosu, miejscowego starzonego alkoholu jabłkowego.
W Ameryce Północnej grzany cydr (także bezalkoholowy) jest tradycyjnym trunkiem podawanym w okresie jesienno-zimowym, szczególnie podczas Święta Dziękczynienia i Bożego Narodzenia. Cydr podgrzewa się z przyprawami takimi jak cynamon, goździki i imbir. Często dodaje się też skórki z cytrusów, w niektórych wersjach także rum lub brandy, aby nadać mu mocniejszego charakteru. Zainspirowani amerykańską tradycją, podsyłamy przepis na grzany cydr z pomarańczą i miodem: https://uwielbiam.pl/przepis/grzany-cydr-z-pomarancza-i-miodem
Grzany cydr, z jego słodkim jabłkowym posmakiem, kwaskową nutą pomarańczy i korzennym aromatem, rozgrzewa i zapewnia komfort, co czyni go idealnym wyborem na chłodne wieczory.
[wpspw_recent_post grid="3" show_author="false" read_more_text="Czytaj dalej" limit="3"]