Zrobiłam niedawno inwentaryzację w szafkach, bo już totalnie nie wiedziałam, co mam i w jakich ilościach i trochę się przeraziłam: 10 rodzajów ryżu, z 10 różnych makaronów (mimo, że jemy go mało) i wszelkie możliwe kasze, płatki, zboża. Myślę, że spokojnie przetrwałabym kilka miesięcy apokalipsy. Powstał więc plan, żeby trochę zmniejszyć zapasy i zamiast jeść tylko płatki owsiane, używałam ostatnio gryczanych, a do zupy dodałam całego owsa (pycha!). Poza tym przygotowałam tabbouleh z quinoą, który okazał się niezwykle pyszny, ale skoro jest to sałatka z truskawkami, nie może być inaczej.
przejdź prosto do przepisuPoza tym awokado, duże ilości mięty i jeszcze więcej pietruszki oraz migdały, jako element chrupiący! Jak dla mnie jest to idealne danie na lunch, które świetnie sprawdzi się też na wynos lub dodatek do mięsa/ryby. A inny, podobny przepis (z wykorzystaniem bobu i granatu) znajdziecie tutaj.
Tabbouleh z quinoą idealne do lunchboxa!
Oczywiście quinoę można zastąpić ryżem (np. czarnym ????), kaszą jaglaną, całym ziarnem (np. orkiszem lub owsem) lub w wersji najprostszej kuskusem.
Dzisiejszy wpis chciałabym zadedykować Gosi, która obchodzi urodziny!❤ Wszystkiego najlepszego kochana :*
Jeśli nie wiesz jak dobrze ugotować quinoę, tutaj znajdziesz dokładną instrukcję.
- ½ szklanki quinoy (lub innego zboża) warto od razu ugotować więcej
- 1 dojrzałe awokado
- duża garść truskawek
- duża garść pietruszki (albo 2)
- garść mięty
- płatki migdałów (lub inne orzechy albo prażony słonecznik)
- sos: kilka łyżek oliwy i sok z ½ cytryny, trochę soli, opcjonalnie trochę miodu lub syropu klonowego
- Komosę ugotować w szklance wody. Trochę ostudzić.
- Awokado przekroić, wyjąć pestkę i miąższ wyciągnąć łyżką. Pokroić.
- Truskawki opłukać i pokroić.
- Pietruszkę i miętę drobno posiekać. Im więcej, tym lepiej.
- Sos wszystkie składniki wymieszać i ew. dosłodzić.
- Na talerzu albo w misce ułożyć (albo wymieszać) wszystkie składniki. Polać sosem.
- Smacznego
U mnie szafki wciąż jak po nowej dostawie:))) Tabbouleh smakowicie wygląda, jednak ja nie umiem się do komosy przekonać:(( musiałabym użyć innego składnika:)
ja mam z nią burzliwy romans, raz uwielbiam, a raz niekoniecznie. ale w formie sałatki na zimno zawsze mi smakuje;)
Mam ten sam problem 🙂 Co nie wyczyszczę szafek, za chwilę są znowu świetnie zaopatrzone 🙂
ale jak przyjemnie zaopatrywać puste szafki???? i przynajmniej na poczatku wiadomo co się w nich znajduje!