Skoro przez najbliższy czas ma być mowa o oczyszczaniu/gubieniu zbędnych kilogramów, nie może zabraknąć zupy! A jaką jem najchętniej, gdy na straganach masowo pojawiają się młode warzywa: szpinak, pierwsze szparagi, piękne pory i selery? Gęste, zielone minestrone, czyli chyba najbardziej wiosenną zupę z możliwych!
Zakupy sprawiają mi ostatnio coraz większą radość, a moja kuchnia jest wypełniona po brzegi warzywami! Żegnajcie jesienne bulwy, witajcie liście i kwiaty! Do tego wszędzie unosi się zapach jaśminu, a słońce świeci coraz dłużej (i mocniej). Wiosna wiosna, wiosna ach to ty ????
Ponieważ nie potrafiłam się zdecydować, dodałam wszystkie warzywa, które widać powyżej, a na koniec dorzuciłam jeszcze mrożonego groszku, cytryny i mięty. Całość gotowałam króciutko, ponieważ chciałam, żeby warzywa były al dente, a podałam, jak przystało na minestrone, z parmezanem.
- niecałe pół pęczka szparagów (200g)
- połowa małej młodej kapusty (200g)
- 1 por
- 2 łodygi selera naciowego
- mały pęczek młodego szpinaku (150g)
- 2 garści drobnego groszku (może być mrożony)
- 1,4 l delikatnego bulionu
- 1 garści posiekanej pietruszki
- kilka listków mięty
- łyżka posiekanego koperku
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka oliwy
- parmezan do podania, opcjonalnie
- Selera, pora i szpinak opłukać i pokroić.
- Szparagi opłukać, ułamać końcówki, łodyżki pokroić na kawałki, główki odłożyć na bok.
- Młodą kapustę opłukać i posiekać.
- W garnku na oliwie podsmażyć pokrojonego pora z posiekanym czosnkiem. Dodać bulion i doprowadzić prawie do wrzenia. Dodać kapustę i gotować kilka minut na średnim gazie. Gdy będzie prawie miękka, dodać pokrojone łodygi szparagów oraz selera naciowego. Po paru minutach dodać główki, groszek, pokrojoną miętę, pietruszkę, koperek oraz trochę soku z cytryny i gotować jeszcze minutę, albo aż warzywa osiągną preferowaną miękkość. Dosolić do smaku.
- Przed podaniem posypać parmezanem lub pietruszką.
Taka zielona zupa to samo zdrowie i pyszny smak!:)
dokładnie! dlatego są tak super 😉
Boskie! 🙂