Wiem, że niektórych dziwi moja miłość do płatków owsianych i nie rozumieją, czemu na siłę próbuję wszędzie je dodawać. A prawda jest taka, że lubię zjeść słodkie i gdybym miała wszystko robić z białej mąki i cukru, nie mogłabym tych słodkości jeść na śniadanie, nie czułabym się po nich tak dobrze i wiecznie miałabym wyrzuty sumienia. No i zupełnie szczerze, bardzo mi smakują moje zdrowsze wersje ciast i ciasteczek 🙂
Dzisiejsze owsiane biscotti z pistacjami i żurawiną są kolejnym dowodem na to, że można zrobić zdrowe ciastka bez mąki i cukru, które wciąż smakują bardzo dobrze.
Przepis na owsiane biscotti powstał w bardzo prosty sposób: w ulubionym przepisie zastąpiłam mąkę zmielonymi płatkami owsianymi, a cukier zastąpiłam miodem i zmniejszyłam jego ilość. Bez kombinacji, wyszły za pierwszym razem. Trochę się bałam, że się będą kruszyć, ale byłam miło zaskoczona. W konsystencji i smaku przypominają tradycyjne biscotti, są jednak trochę bardziej miękke (szczególnie następnego dnia), co w zasadzie jest chyba plusem, bo każdy, kto jadł te włoskie ciasteczka, wie, że można na nich połamać zęby ! 😀
Owsiane biscotti pieką się w dwóch fazach:
w pierwszej cały „bochenek”, a w drugiej podpiekają już pokrojone kawałki. Do krojenie użyłam dwóch noży: najpierw robiłam nacięcia takim z ząbkami do chleba, a kończyłam nożem do filetowania, żeby jak najmniej pokruszyć kawałki.
A jeśli ciągle nie wiesz, dlaczego płatki owsiane są takie super, tutaj znajdziesz dość obszerny artykuł na ich temat (po angielsku), a przy okazji placków bananowych pisałam o zaletach ich jedzenia.
- 220g płatków owsianych ( 2 szklanki)
- 1 średnie jajko + 1 żółtko
- 90 g miodu (trochę ponad ¼ szklanki)
- starta skórka z cytryny (ok. łyżeczka)
- troche soku z cytryny
- ½ łyżeczki sody
- szczypta soli
- garść żurawiny
- 100 g pistacji nieobranych niesolonych (3/4 szklanki)*
- Płatki zmielić najdrobniej jak to możliwe. Młynek do kawy byłby najlepszy, ale nada się też malakser lub blender kielichowy. Wymieszać z sodą i solą.
- Jajka wymieszać z miodem, skórą i sokiem z cytryny. Dodać pistacje, żurawinę i suche składniki i połączyć w jednolitą masę. Gdyby masa była zbyt lejąca dodać odrobinę więcej płatków lub mąki- wszystko zależy od wielkości jaj. Można też odczekać z 10 minut, żeby masa stężała.
- Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia zwilżonymi rękami uformować bochenek, można pomóc sobie papierem.
- Piec przez ok. 25 minut w 170 C. Wyjąć z piekarnika, lekko ostudzić i pokroić na 1-1,5 cm plastry ostrym nożem, z początku można sobie pomóc robiąc nacięcia nożem z ząbkami do chleba.
- Piec kolejne 10-12 minut, aż ciastka będą ładnie przyrumienione. Ostudzić na blasze, przełożyć na kratkę do całkowitego ostygnięcia i przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Wczoraj wieczorem zachciało mi się ciastek na rano do kawy, zabłądziłam w internetach i na całe szczęście trafiłam tutaj 😉 Niestety z powodu braku żurawiny i pistacji musiałam się ratować migdałami i pestką dyni 😉 Smak pewnie nieco inny niż w przypadku pistacji ale zapach i tekstura ciastek fenomenalne!! Następnym razem należycie się zaopatrzę przed pieczeniem. Wspaniały przepis! Dziękuję!
bardzo mi miło;) mam nadzieję, że inne przepisy też przypasują!
dopiero teraz widzę zdjęcie:D piękne !
Ja Cię dobrze rozumiem bo sama też lubię wykorzystywać często płatki owsiane 😉 Biscotti prezentują się cudowanie! I jeszcze z pistacjami…. Mniam!
Jak ja uwielbiam biscotti. Jeszcze z pistacjami, ach 😀
Aniu, świetnie to wymyśliłaś! Bardzo lubię różne nietuzinkowe wariacje na temat tradycyjnych śródziemnomorskich przepisów. Na pewno sobie zapamiętam ten przepis 🙂
dzięki! ale wiesz jak jest, chcesz mieć ciasto i je zjeść! 😀