Wiem, że teoretycznie jest jeszcze lato i choć nie jest za ciepło, chodzę z gołymi nogami i udaję, że nie jest mi zimno. Z drugiej strony, liście są zdecydowanie bardziej żółte, niż były jakiś czas temu, a na półkach straganów pojawiają się dynie i buraki. Naprawdę chciałam celebrować lato najdłużej, jak to możliwe, ale chyba jednak nie dam rady: moje serce trochę tęskni już za jesienią (takiej prawdziwej nie widziałam, odkąd wyjechałam z Polski 3,5 roku temu, ale od 3 tygodni jesteśmy w Paryżu, więc nadrobię zaległości ????) i zrobiłam krem z batatów, buraków i jabłka.
przejdź prosto do przepisu
Takie połączenie może nie każdego przekonuje, ale poważnie wyszło smacznie, a do tego jest to niezła bomba witaminowo-minerałowa, która postawi Cię na nogi, gdy za oknem szaro i deszczowo. Bonus: ten kolor ????
W kremie znalazł się też składnik, którego chyba ciężko wyczuć, ale dzięki niemu jest bardziej pożywnie i rozgrzewająco: kasza jaglana. Tylko pół szklanki, ale powoduje, że miseczka zupy z dodatkami jest tak sycąca, że można się nią najeść!
W zupach krem najbardziej lubię dodatki: prażone pestki, orzechy, grzanki, chrupiące warzywa lub owoce, sery, zioła, jogurt, śmietanę czy mleko kokosowe. Sama zupa potrafi być zupełnie zwyczajna, a dopiero odpowiednio przyodziana nabiera wyrazu, więc traktuje ją jako bazę do czegoś bardziej wyjątkowego. Dzisiejsza jest dość buraczana, słodkawa, dodałam więc słonej fety, pokrojonego jabłka i chrupiących pestek dla kontrastu.
- 500 g batatów (2 małe)
- 400 g buraków (2 nieduże)
- 150 g jabłka (1 średnie) + więcej do podania
- 1 cebula
- ½ szklanki kaszy jaglanej (surowej)*
- 1 l delikatnego bulionu, lub bulion na pół z wodą
- łyżka startego imbiru
- ½ łyżeczki startej świeżej kurkumy (lub ⅓ łyżeczki suszonej)
- ząbek czosnku
- sól, pieprz do smaku
- opcjonalnie trochę pieprzu cayenne lub chili
- oliwa z oliwek
- 1 pomarańcz
- do podania: jabłko, uprażone pestki, feta
- Bataty i buraki dobrze umyć, ponakłuwać widelcem i piec w 180st. do miękkości. Małe bataty niecałą godzinę, buraki trochę ponad godzinę. Ostudzić, obrać i pokroić.
- Kaszę jaglaną dobrze opłukać pod bieżącą wodą, następnie przelać wrzątkiem.
- Cebulę podsmażyć na oliwie. Dodać czosnek, imbir i kurkumę i smażyć jeszcze chwilę.
- Obrać jabłko, pokroić w kostkę i dodać do cebuli wraz z kaszą jaglaną. Chwilę dusić, dodać bulion, gotować, aż kasza zmięknie. Dodać upieczone warzywa, trochę soli i chwilę pogotować, następnie wszystko zmielić na gładki krem*. Dodać sok wyciśnięty z 1 pomarańczy i trochę pieprzu. W razie potrzeby dodać trochę wody i dosolić do smaku.
- Podawać z pokrojonym w kostkę jabłkiem, uprażonymi pestkami i pokruszoną fetą.
*Zupa wychodzi dość gęsta, można pominąć kaszę jaglaną, zmniejszyć jej ilość lub dodać więcej płynu, jak zupa ma być bardziej rzadka.
Jak kasza gryczana wspomaga zdrowie jelit?
Placki z brokuła z parmezanem
Tarta owsiana z musem z karmelizowanych jabłek

Rewelacyjna. Długo się przyrządza za to smak wart starań.
dzięki Ewa, cieszę się, że smakowało! Najlepszego w Nowym Roku ! Ściskam Ania
W wersji na czerwono 😉 tez pysznie !
Krem wygląda smakowicie. Kurcze a mi dania z buraków nie za bardzo wychodzą, ale może odważę się i spróbuję zrobić ten krem wg Twojego przepisu:)
Doskonała
Doskonała
choć mnie wyszła brdziej batatowo-pomarańczowa
też super. cieszę się, że smakowało!
Wracam do niej każdej jesieni, dziękuję za pyszna zupę.
Bardzo ciekawe polaczenie smakow:)