Ostatnio dużo kombinowałam z omletami: na słodko, na słono i się zorientowałam, że poza jednym jedynym z batatem, nie ma tu na nie żadnych przepisów! Wynika to głównie z faktu, że bardzo ciężko mi się je fotografuje. Zdjęcia wychodzą mega nieapetycznie i prędzej bym kogoś zniesmaczyła, niż do nich przekonała. Ale niedawno robiłam sesję dla Panny Anny i ponieważ wyszło całkiem w porządku, zainspirowana jej przepisem, przygotowałam omlet marchewkowy z ricottą. Taka hybryda sernika z ciastem marchewkowym z patelni.
przejdź prosto do przepisuSkład jest bardzo prosty: jajka, marchewka, serek ricotta i trochę skórki pomarańczowej. A do podania wszystko na co tylko mamy ochotę. Jogurt, serek, śmietana, lody, owoce, sos owocowy, miód, orzechy! A najlepiej wszystkiego po trochu.
Warunkiem koniecznym przygotowania omletu jest nieprzywierająca patelnia. Najlepiej mała, 20cm, ale na większej też wyjdzie, tylko trzeba uważać, żeby go nie porwać.
- 3 jajka
- opakowanie ricotty (250 g)
- 2 średnie marchewki
- trochę skórki z pomarańczy
- trochę cynamonu (można pominąć)
- ew. trochę miodu
- szczypta soli
- do podania: jogurt, serek, owoce, orzechy....
- Marchewki obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Dobrze wymieszać trzepaczką z pozostałymi składnikami. Można trochę posłodzić miodem. Połowę ciasta wylać na średnio rozgrzaną patelnię (20cm lub całość na większą) posmarowaną masłem, przykryć pokrywką i gotować kilka minut, aż omlet zacznie się ścinać. Przy pomocy pokrywki lub talerza odwrócić na drugą stronę i potrzymać jeszcze chwilę. Opcjonalnie można dłużej pozostawić pod przykryciem bez odwracania, aż góra się zetnie.
- Podawać z ulubionymi dodatkami.
A mozna go upiec w piekarniku?
myślę, że tak, ale nie próbowałam. tylko uwaga żeby się nie przykleił;) dałabym koło 190st, a czas na oko, aż się zetnie.
Świetny pomysł, uwielbiam takie połączenia. Muszę zrobić, dzięki za inspirację.
mam nadzieję, że zasmakuje!
Ten omlet bedzie mi sie snil w nocy dopoki go nie zrobie:)
😀