Kto nie lubi dań jednogarnkowych, są proste i zazwyczaj szybkie w przygotowaniu i co najważniejsze, potrzebny jest tylko jeden garnek! Szczególnie przydatne w przypadku, gdy się nie posiada zmywarki. Jednogarnkowy makaron to jedno z takich dań i ostatnimi czasy bardzo przypadł mi do gustu.
Cukinię podsmażyłam najpierw z cebulą na maśle, następnie dodałam wina, makaron i płyn. Metoda praktycznie identyczna jak przy risotto. Nasuwa mi się pomysł na alternatywną nazwę dla tego dania: makaronotto 🙂
Warzywa, podobnie jak makaron nadadzą się pewnie prawie każde. Można też dodać jakiegoś mięsa, ryby, boczku, pieczarek… według uznania. Można podać jako danie główne lub jako dodatek. Zatem poniżej przedstawiam przepis na jednogarnkowy makaron, który każdy może zmodyfikować według własnych preferencji!
- pół paczki makaronu 250 g (np. spaghetti razowego)*
- kilka małych cukinii lub jedna większa
- pół pęczka szparagów
- dwie duże garści młodego szpinaku
- 2 garści pomidorków koktajlowych
- 1 cebula
- ząbek czosnku
- łyżeczka startej skórki z cytryny
- pół opakowania ricotty (lub wg uznania)
- 300-400 ml wody (lub delikatnego bulionu)
- 60 ml wina (białego lub różowego)
- parmezan do posypania
- opcjonalnie pietruszka, bazylia do posypania
- Cebulę i czosnek obrać i drobno pokroić. Cukinie umyć i pokroić w słupki. Szparagi umyć, odłamać końcówki i pokroić na mniejsze kawałki.
- W garnku na średnim ogniu na maśle lub oliwie podsmażyć cebulę z cukinią. Dodać wino, skórkę cytryny, makaron i ok. 200 ml płynu (wystarczająco do przykrycia makaronu). Raz na jakiś czas zamieszać, w razie potrzeby dodać więcej płynu.
- Jak makaron zacznie mięknąć, dodać szparagi bez główek i znowu więcej płynu. Po kilku minutach dodać szpinak, pomidorki i główki szparagów i gotować jeszcze z 2 minuty. W razie potrzeby dodawać płynu.
- Gdy makaron jest prawie preferowanej miękkości wyłączyć gaz, dodać ricottę i odstawić na minutę, żeby makaron doszedł. Jeść od razu, inaczej bardziej zmięknie.
- Podawać samo lub jako dodatek do ryby, mięsa.
Makaron będzie gotować się kilka minut dłużej niż tradycyjnie w wodzie.

Pychotka ♡ bardzo pyszne połączenie skladników 🙂
ale miło słyszeć! 🙂 dzięki!
Wyprobuje jutro,bo wszystkie składniki mam w lodówce,a po przeczytaniu przepisu-poprostu zakochałam się 🙂 aż mi slinka cieknie na samą myśl!
mam nadziej, że uda się świetnie 😀
Pyyyycha, dawno tak dobrze nie wyszlo mi zadne danie, a jak jeszcze oceniam smak przez pryzmat nakladu pracy i zuzytego czasu, to juz bije na glowe wszystko. Nie mialam parmezanu, ale chedar tez dal rade.
bardzo mnie to cieszy 🙂 i skoro był cheddar, musiało być pysznie! <3
[…] Inspiracja: zielonysrodek.pl […]
wypróbowane dziś, wyszło przepysznie, szczególnie z dużą ilością parmezanu 🙂
super słyszeć! a im więcej parmezanu, tym pyszniej, fakt 😉