Najbardziej na świecie kocham czekoladę, frytki i sushi. To ostatnie mogłabym jeść na okrągło, na każdą okazję, nawet na deser! Jest coś w połączeniu ryby z ryżem i sosem sojowym, co powoduje, że na samą myśl cieknie mi ślinka i przestaję racjonalnie myśleć. A czy da radę zrobić sałatkę, która dostarczy podobnych doznań? Wcześniej dodałam przepis na sushi bowl, czyli niejako dekonstrukcję sushi, i jest to opcja najfajniejsza, ale potrzebna jest świeżą ryba oraz warzywa i trzeba włożyć trochę pracy w jej przygotowanie. Ale wymyśliłam inna opcję, może nie tak efektowną i i chyba trochę mniej pyszną, ale za to dużo szybszą, a jest nią sałatka z tuńczykiem, ryżem, awokado i cukinią oraz dressingiem na bazie sosu sojowego. I tuńczyka zawsze można zastąpić inną, nawet surową rybą!
przejdź prosto do przepisuSałatka jest pożywna i pyszna, ale chyba najistotniejsze jest to, że wystarczą składniki, które prawie zawsze mam pod ręką.
- ½ średniej cukinii
- ½-1 puszki tuńczyka
- ½ awokado
- ½-1 szklanki ugotowanego ryżu
- mix sałat
- kawałek cebuli, pomidorki (opcjonalnie)
- sos: 1-2 łyżki sosu sojowego, trochę oleju, octu balsamicznego, opcjonalnie miodu i wody
- Cukinię opłukać, pokroić w słupki i podsmażyć na maśle.
- Awokado wyciągnąć ze skóry łyżką i pokroić na kawałki.
- Sos: wszystkie składniki dokładnie wymieszać, składniki odmierzyć na oko w zależności od wielkości sałatki i własnych preferencji.
- Wszystkie składniki ułożyć na talerzu i polać sosem. Opcjonalnie posypać sezamem i drobno pokrojoną cebulą. Najlepiej smakuje, póki cukinia i ryż są jeszcze trochę ciepłe.
a ja u żwa(łe)m programu od kilku lat i mogę stwierdzić, ze interfejs jest fajny, funkcjonalność i prostota też. Programik jest fantastyczny, prosty i funkcjonalny. Lubie go. Problemem jest jednak niewygoda w obsłudze ulubionych i nieczytelna lista (a właściwie jej brak) stacji. Stosunkowo niewielka liczba strumieni tez nie jest atutem tego programu.
oooo super cos dla mnie bo brak mi pomysłow juz na sałatki. Moge czymś zastapić sos sojowy ?
sosem tamari, ale są też sosy sojowe bezglutenowe z tego co wiem! a ostatecznie można pominąć i trochę posolić. ale wtedy nie będzie efektu sushi haha