Tagine z kurczaka gości na moim stole regularnie, odkąd wróciłam z Maroka kilka lat temu. Choć na miejscu przede wszystkim jedliśmy wołowinę i od razu się zauroczyłam w tamtejszych smakach, to właśnie wersja z drobiem z dodatkiem kiszonych cytryn podbiła moje serce. Rozpływające się w ustach mięso w cytrynowo pomidorowym sosie z dodatkiem cynamonu w towarzystwie aromatycznych ziemniaczków. O mamo, jak tu się nie zakochać ?
przejdź prosto do przepisuA co to właściwie jest tagine? Jest to danie przygotowane w naczyniu o tej samej nazwie. W Maroko jest to duszone mięso, ryby, warzywa, ale uwaga, bo w Tunezji jest to coś na wzór omleta. Samo naczynie stanowi gliniana misa ze stożkową pokrywą. Danie gotuje się bardzo powoli, smaki nie uciekają, a wyparowana woda dzięki kształtowi pokrywy skrapla się z powrotem i powstaje pyszny, aromatyczny sos. Mam wrażenie, że wszystko smakuje lepiej, a mięso wychodzi delikatniejsze. Oczywiście można danie przygotować beż oryginalnego tagine na patelni czy w żaroodpornym naczyniu w piekarniku , ale jeśli macie możliwość takie zakupić lub pożyczyć, to zachęcam!
Cytryny kiszone najlepiej zrobić samemu z niewoskowanych i niepryskanych cytryn (tutaj przepis), choć ostatnio kupiłam gotowy słoik, bo jest tu w Paryżu mnóstwo sklepików arabskich. W Polsce podobne można znaleźć w internecie (np. tutaj). Można je też zastąpić świeżymi cytrynami, choć ten, kto próbował tych kiszonych, wie, że są to dwa totalnie różne smaki.
Dużo ludzi myśli, że tagine używa się w piekarniku. I choć teoretycznie można, zdecydowanie lepiej jest je postawić na gazie (lub płycie), przez co jest bardziej ekonomiczne.
- 2 udka z kurczaka (albo pół kurczaka pokrojonego na mniejsze kawałki)
- 2-3 ziemniaki
- pół kiszonej cytryny (lub kilka plasterków świeżej)
- kawałek imbiru
- 1 cebula
- 1 łyżeczka kuminu mielonego
- ¾ łyżeczki kolendry mielonej
- ⅓ łyżeczki kurkumy mielonej
- szczypta szafranu (opcjonalnie)
- 2 laski cynamonu (lub ½ łyżeczki mielonego)
- duża szczypta soli
- duża szczypta płatków chili lub kawałek papryczki chili
- 1,5 łyżki oliwek
- 1 pomidor (lub 2 małe)
- oliwa z oliwek
- do podania: sałatka i kuskus (opcjonalnie, ale jest pyszny do sosu) lub pieczonymi paprykami
- Tagine postawić na gazie (płycie) na małym ogniu.
- Cebulę pokroić i podsmażyć na oliwie. Dodać pokrojony imbir i kurczaka.
- Kumin, kolendrę, kurkumę, szafran i dużą szczyptę soli wymieszać z 3 łyżkami oliwy i wylać na kurczaka.
- Kiszoną cytrynę opłukać i odkroić słony miąższ, pozostawiając skórkę. Przekroić na mniejsze kawałki.
- Dodać oliwki, cytrynę, obranego i pokrojonego pomidora, lekko wymieszać, przykryć i gotować z pół godziny pod przykryciem na małym ogniu. Dodać obrane i pokrojone ziemniaki (można je ułożyć na dole naczynia), dosolić do smaku i gotować kolejną godzinę, albo aż mięso i ziemniaki będą miękkie. Podawać z kuskusem (opcjonalnie) i sałatką.
- Przykładowa sałatka: kawałek ogórka, cebuli i 1 pomidor drobno pokroić, dodać pietruszki, natki kolendry, oliwy i trochę soli i wymieszać.
- Kuskus: na 2-3 osoby szklankę kuskusu zalać szklanką wody, odrobiną oliwy i soli. Zamieszać i odstawić do napęcznienia.
Hmmm a imbir to już inwencja twórcza. Imbir jest z Azji i w Maroku nie dodaje sie go do potraw.
hmm ciekawe 🙂 ale jednak się nie zgodzę.
Przepyszne danie. Szybkie i efektowne. Polecam dodac pokrojone cukinie razem z ziemniakami – pasuja wysmienicie, a puszczajac sok podczas duszenia, tworza znakomity sos 🙂
Twoj blog zdecydowanie jest moim faworytem , regularnie wracam i gotuje !
Poza Belgią od Kuchni w ogóle mi sie nie zdaża :);)
cieszy mnie to basardzo! dzieki:)