W końcu nadszedł wymarzony weekend, a wraz z nim mój ulubiony posiłek- weekendowe śniadanie! Leżałam rano w łóżku i się zastanawiałam, co dziś przygotuję. Miałam w lodówce upieczonego batata i o mały włos nie zrobiłam z niego placków, niestety brakowało mi kilku składników i w ten oto sposób, trochę z braku laku, przygotowałam śniadanie z tego co miałam, czyli jajka w pomidorach. I byłam bardzo zadowolona.
Przejdź prosto do przepisu
Do tego pysznego śniadanie nie potrzeba wiele poza jajkami i pomidorami. Najlepiej jakby pomidory były świeże, ale poza sezonem te z puszki w zupełności wystarczą, a przygotowanie będzie prostsze i szybsze.
Z przypraw dodałam tylko czosnek, pietruszkę i chili. Ale można oczywiście dodać więcej smaków: kmin rzymski czy jakieś miksy meksykańskie, marokańskie.
Na koniec wszystko oprószyłam parmezanem, ale znowu wybór sera i czy go zastosować to kwestia indywidualna. Może być ser żółty czy mozzarella. Albo roquefort?
Największe zadowolenie nadeszło, jak już żółtko wymieszało się z pomidorami. Chyba to prawda, że najmniejsze rzeczy cieszą najbardziej.
- puszka pomidorów (400g) lub ze 4 świeże
- 2 ząbki czosnku
- pół papryczki chili (wg uznania w zależności od ostrości)
- 1 mała cebulka
- garść świeżej natki pietruszki
- 4-5 jajek
- parmezan do posypania
- sól i pieprz
- Na rozgrzanej patelni na średnim ogniu podsmażyć cebulkę, czosnek i papryczkę.
- Dodać pokrojone pomidory razem z sokiem i gotować ok. 10 min., aż pomidory zaczną gęstnieć. W przypadku pomidorów świeżych, należy je przed pokrojeniem sparzyć i obrać. Dosolić do smaku. Dodać część pietruszki.
- Zrobić wgłębienia w sosie i wbijać w nie jajka. Po kilku minutach, jak jajka zaczną się ścinać, zmniejszyć ogień, przykryć pokrywką i zostawić na kila kolejnych minut.
- Posypać parmezanem, resztą pietruszki i popieprzyć i posolić.
[wpspw_recent_post grid="3" show_author="false" read_more_text="Czytaj dalej" limit="3"]
to musi być pyszne….jest pomysł na niedzielne śniadanko 🙂
tak jest! chyba mnie namówiłaś i też zrobię, bo dawno nie było 😉